Kufstein, zwana perłą Tyrolu leży nad rzeką Inn, pomiędzy górami Kaiser a Alpami Bawarskim tuż przy granicy z Bawarią. Jadąc od strony Monachium nie trzeba nawet kupować winiety na austriackie autostrady by dostać się do Kufstein. Można też dojechać pociągiem z Niemiec w ramach „bayern ticket”.

Samo miasteczko jest niewielkie bo liczy zaledwie 20000 mieszkańców. Ale swoim urokiem przyciąga sporo turystów. Nas do Kufstein przywiodła znana piosenka, której słowa brzmią tak: „czy znasz to miejsce perełkę wśród Alp, miasteczko Kufstein cudowny to raj …”

Twierdza „Festung Kufstein”

Swoje pierwsze kroki skierowaliśmy w kierunku twierdzy która jest główną atrakcją tego miasteczka. Jej historia sięga początków XIII wieku.. W 1504r. została ona zdobyta przez Cesarza Maksymiliana I i pod jego panowaniem znacznie się rozbudowała. Z tego okresu pochodzi też dobudowana Wieża Kaiserturm, która niechlubnie zapisała się w historii twierdzy. W czasach monarchii Austro-Węgierskiej było tam przetrzymywanych wielu więźniów politycznych z Węgier i Polski.

Do Twierdzy można dostać się panoramiczną kolejką lub idąc zamkowymi korytarzami. Na jej terenie znajdują się liczne sale muzealne i Organy Bohaterów. Są to największe na świecie zewnętrzne organy, na których gry można posłuchać codziennie w południe.

Uliczka Römerhofgasse

Ta malownicza uliczka na starym mieście to zdecydowanie perełka Kufstein. Wchodząc w wąską alejkę stare budynki pochodzące z XVI wieku zbudowane w tradycyjnym tyrolskim stylu pięknie zdobione freskami i ornamentami, przenoszą nas w inny świat. 

Tu znajduje się 500 letnia karczma „Auracher Löchl” do której warto wstąpić na tradycyjne tyrolskie dania i dobre wino. Osobiście polecamy Wam spróbować tam danie o nazwie Keiserschmarrn (Omlet cesarski), które wpisane jest na ministerialną Listę austriackich produktów tradycyjnych.

Tu też powstała słynna pieśń „Kufsteinlied”, którą często grają uliczni muzycy. Piosenka została skomponowana przez Karla Ganzera w 1947 roku i opowiada historię mężczyzny, który opuszcza rodzinne miasto Kufstein w poszukiwaniu szczęścia za granicą. Refren piosenki brzmi: „Perło Tyrolu, Kufstein, nad zieloną karczmą, mój tyrolski kraju, moja ojczyzno, jaka jesteś piękna”.

Ratusz miejski

Przy głównym Rynku, w drodze do Twierdzy naszą uwagę przykuła żółta fasada Ratusza. Na jej ścianie dostrzec można herby okolicznych miejscowości oraz historyczne postaci. Na szczycie fasady umieszczono herb miasta Kufstein – beczkę soli ze złotymi okuciami, ponieważ przed wiekami miasto było głównym szlakiem przewozowym soli przez rzekę Inn. 

Kościół św. Wita

Ramię w ramię z Ratuszem stoi kościół parafialny pod wezwaniem Św. Wita. Gotycka budowla została zbudowana w 1420 roku na miejscu wcześniej istniejącego kościoła. W 1660 roku kościół został odnowiony w stylu wczesnobarokowym. 

Budynek Banku Sparkasse 

Tuż przy rynku natrafiliśmy na okazały budynek, w którym mieści się Sparkasse. Tyrolska Firma Bankowa założona w 1877 roku. To chyba najpiękniejszy budynek bankowy, jaki dotychczas widzieliśmy.

Czy wiesz, że już w 1875 roku, obywatele miasta Kufstein postanowili założyć kasę oszczędnościową i była to pierwsza instytucja bankowa w powiecie i działa ona do dnia dzisiejszego. Początkowo w latach 1877 – 1907, siedziba Sparkasse znajdowała się na pierwszym piętrze obecnego Ratusza. W listopadzie 1907 roku siedzibę Kasy Oszczędnościowej przeniesiono do budynku przy Oberer Statdplatz nr 1 i mieści się ona tam do dzisiaj.

 

Kufstein i słynne kieliszki 

Na peryferiach miasta wznosi się manufaktura szkła Riedel Glas. Na sam dźwięk nazwiska Riedel, drżą serca miłośników wina na całym świecie. Powszechnie uważa się, że tutejsze kieliszki genialnie oddają smak wina czyniąc je jeszcze bardziej wyjątkowym. Przy ręcznej produkcji każdego z nich pracuje 5 osób. Riedel odkrył, że większość ludzi pije wino ze zbyt małych naczyń, wobec czego nie może cieszyć się pełnią smaku i aromatu tego trunku. Jego idea  na zawsze zmieniła świat kieliszków do wina. Dotąd miały być bowiem wyłącznie piękne; teraz także autentycznie funkcjonalne. Nic więc dziwnego, że pierwszą, historyczną serię kieliszków do wina Riedel – nazwaną Sommeliers – obsypano na całym świecie wieloma nagrodami.

Podsumowując 

Kufstein to dla nas miejsce, gdzie spokój górskiego krajobrazu łączy się z urokiem historycznego miasteczka. Spacerując wzdłuż wąskiej uliczki Römerhofgasse, poczuliśmy, że czas zwalnia, dając nam szansę na chwilę oderwania się od codzienności. Zamek, który góruje nad miastem, jest przypomnieniem o bogatej przeszłości tego miejsca. Lokalne kawiarnie oferują przytulne zakątki, by zanurzyć się w klimacie i delektować lokalnymi smakami. To miejsce, w którym historia spotyka się z naturą, tworząc niezwykłą atmosferę.

*******************************************

ŚWIETNIE ŻE TU JESTEŚ. MAM NADZIEJĘ, ŻE WPIS CI SIĘ SPODOBAŁ I ZAINSPIROWAŁ DO KOLEJNEJ TWOJEJ PODRÓŻY. JEŚLI CHCESZ MOŻESZ POMÓC W ROZWOJU MOJEGO BLOGA STAWIAJĄC MI WIRTUALNĄ KAWKĘ ☕️