Mieszkamy już tyle lat w Bawarii i widok malunków na domach nie był mi obcy, ale jeden z budynków w Garmisch-Partenkirchen zaintrygował mnie tak mocno, że postanowiłam zgłębić wiedzę na temat zdobienia bawarskich chat tą techniką. Wyczytałam w „internetach“ że ta wielowiekowa sztuka ulicy to Lüftlmalerei. Pod tą nazwą kryją się piękne malowidła na elewacjach domów. Obrazy nakładane są na świeży tynk wapienny techniką fresku, dzięki czemu kolory zachodzą w reakcję chemiczną z tynkiem, a obrazy mogą przetrwać przez długi czas. Przedstawiają one wydarzenia historyczne, sceny religijne, sceny myśliwskie a nawet bohaterów z bajek.

Wtedy w Ga-Pa pod wspomnianym już budynkiem urodził się też pomysł na wyprawę szlakiem bawarskiego „street art”

Oberammergau

Oberammergau to kolebka Lüftlmalerei. Tu urodził się Franz Seraph Zwinck (1748-1792), który był najsłynniejszym malarzem lüftlmalerei.

Luft po niemiecku oznacza powietrze. Do końca nie wiadomo czy ta nazwa powstała od nazwy jego domu „Zum Lüftl”, czy od prac na wysokości przy malowaniu fasad. Franz tą techniką pomalował swój dom i od tego się zaczęła moda na zdobione freskami budynki.

W miasteczku znajdziemy wiele pomalowanych przez Franz’a domów, ale najsłynniejszym jego dziełem jest „Pilatus haus” na ulicy Ludwig-Thoma-Strasse 10 .

Przed wyjazdem spisaliśmy sobie wszystkie budynki z adresami które malował Franz i nie tylko on, a na miejscu wymyśliliśmy zabawę w detektywa. Dziewczynki były zachwycone tym pomysłem. Zafascynowane szukały kolorowych domów z naszej listy. Podekscytowanie max level.

Na ulicy Ettalerstraße pod numerem 41 i 48 znaleźliśmy domy, których elewacje zdobią motywy z baśni Grimm. Domy fundacji niemiecko-amerykańskiej śpiewaczki operowej Marie Mattfeld zdobią sceny z baśni Jaś i Małgosia oraz Czerwony Kapturek.

W wiosce można spotkać wiele sklepów z drewnianymi figurami wykonywanymi ręcznie przez miejscowych artystów. W ogromnych witrynach sklepowych podziwialiśmy szopki bożonarodzeniowe, figurki świętych, krzyże, zwierzątka… Darek już prawie wyciągał portfel, ale kiedy pan zaśpiewał 500 euro za jedną z mniejszych figurek to entuzjazm prysł.

Mittenwald

Kolejnym miasteczkiem ściśle związanym z Lüftlmalerei jest Mittenwald i jest uważane za najpiękniejsze w Alpach Bawarskich. Jedną z piękniejszych ulic jest Obermarkt, na której znajdują się domy z bogato rzeźbionymi szczytami i pięknie pomalowanymi fasadami. Mittenwald nazwane też jest „wioską tysiąca skrzypiec“. Wytwarzane tu instrumenty są cenione na całym świecie. A zaczęło się w 1684 roku, kiedy to Matthias Klotz wrócił z dwudziestoletniego pobytu we Włoszech, gdzie studiował sztukę lutniczą. Klotz nauczył swoich braci i przyjaciół tej sztuki i wkrótce połowa mężczyzn we wsi wytwarzała instrumenty z drewna z okolicznych lasów.

W Mittenwald podziwiać można jedyną zachowaną barokową wieżę kościoła z lüftlmalerei z patronami Św. Piotrem i Pawłem.

Mi osobiście to miasteczko podoba się bardziej od Oberammergau. Moje serce skradła uliczka Ballenhausgass, na której mieści się Muzeum Lutnictwa.

W tym miasteczku też znajdziemy kilka dzieł Franz’a Seraph’a Zwinck’a

Warto zagubić się także w innych uliczkach miasteczka i zabawić w szukanie kolorowych domów.

W całym regionie można spotkać wiele pensjonatów sklepów, restauracji czy domów mieszkalnych ozdobionych takimi malowidłami.

Garmisch-Partenkirchen

To tu urodził się pomysł na tą podróż szlakiem lüftlmalerei. Przy deptaku jest wiele malowanych domów.

Odnaleźliśmy też perełkę przy ulicy Fürstenstrasse 25.

Grainau

To mała wioska w kierunku jeziora Eibsee.

Wallgau

Elmau

Tak można by wymieniać tysiące miast i miasteczek, ale to Oberammergau i Mittenwald zachwyciły nas najbardziej. To tu bogato zdobione bawarskie chaty wręcz atakują człowieka i sprawiają, że przenosimy się w jakiś inny świat.

********************************************************************

ŚWIETNIE ŻE TU JESTEŚ. MAM NADZIEJĘ, ŻE WPIS CI SIĘ SPODOBAŁ I ZAINSPIROWAŁ DO KOLEJNEJ TWOJEJ PODRÓŻY. JEŚLI CHCESZ MOŻESZ POMÓC W ROZWOJU MOJEGO BLOGA STAWIAJĄC MI WIRTUALNĄ KAWKĘ ☕️